Trzeba jasno powiedzieć, że oglądanie kradzionych filmów jest paserstwem i jeśli powstanie legalna i niedroga, a do tego łatwa w użyciu i bezpieczna alternatywa dla P2P, to ludzie z niej chętnie skorzystają – mówi w rozmowie z PCWorld.pl Paweł Klimiuk, rzecznik portalu Onet.pl.